Contact

9 września 2012

Postmodernizm w modzie



We dont want to be chic, we Just want to be ridiculous
Marion Foale i Sally Tuffin –projektantki



Postmodernizm zawitał na stałe do sztuki w latach 60-tych XX wieku i trwa do dziś. Odnosi się do całkowitego zaprzeczenia modernizmu, a w modzie oznacza to zakwestionowanie idealistycznego pojęcia dobrego stylu i dominację anty-haute couture i anty-mód. Przejawia się to dekonstrukcją szycia, wzorów i technik cieć, co często w praktyce oznacza, iż końcowy projekt jest mniej doskonały. 
Z drugiej strony, postmodernizm w sztuce wyprodukował nowe kanony piękna. Projektanci mody szukają inspiracji na śmietnikach, w schroniskach dla bezdomnych - to co brzydkie, to co uchodzi za margines społeczny staje się pożądanym stylem życia i modnym trendem. Postmodernizm zakwestionował  istniejące do tej pory kanony piękna – męscy modele reklamują bieliznę damską, transseksualni modele promują kobiece kolekcje ubrań. 

Low couture
źródło: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/5,96856,6729838,Low_couture.html
Jedną z praktyk, którą można wyjaśnić postmodernizm w modzie jest „majsterkowanie” („bricolage”). Jacek Gądecki użył jej do opisu secondo-handów[1], jednak może ona również służyć do szerszego pojęcia współczesnej mody. Jest to praktyka improwizowania, wykorzystywania tego, co się akurat ma pod ręką do rozwiązania różnych kwestii, czy problemów. I tak moda staje się kombinacją różnych pomysłów, stylów, obrazów, materiałów, kolorów czy wzorów. 
Moda to również forma pastiszu - ironii, zderzenie różnych wątków, zabawa konwencjami. Natomiast celem postmodernistycznego design jest prowokacja - zadawanie większej ilości pytań niż dawania odpowiedzi. 
Bo właściwie co konstruuje dobry gust? W "Vogue" z 1971r., w artykule „Is Bad Taste a Bad Thing?” została opisana kolekcja Yves Saint Laurenta, która łączyła ze sobą zupełnie przeciwstawne style i wzory. Przez ostatnie 50 lat, moda zakwestionowała różnice genderowe, seksualność, wartości moralne, podjęła temat ochrony środowiska i kokieteryjnie odcięła się od historii. Czy to oznacza, że moda stała się teatralną maskaradą?



[1] Por. Jacek Gądecki , Moda/kg. O modzie i kulturze z drugiej ręki, [w:] Tomasz Szlendak, Krzysztof Pietrowicz (red.), 2007, Rozkoszna zaraza. O rządach mody i kulturze konsumpcji, Wrocław, s. 96.
.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz