We
dont want to be chic, we Just want to be ridiculous
Marion Foale i Sally Tuffin –projektantki
Marion Foale i Sally Tuffin –projektantki
Postmodernizm zawitał na stałe do sztuki w latach
60-tych XX wieku i trwa do dziś. Odnosi się do całkowitego zaprzeczenia modernizmu,
a w modzie oznacza to zakwestionowanie idealistycznego pojęcia dobrego stylu i
dominację anty-haute couture i anty-mód. Przejawia się to dekonstrukcją szycia,
wzorów i technik cieć, co często w praktyce oznacza, iż końcowy projekt jest
mniej doskonały.
Z drugiej strony, postmodernizm w sztuce wyprodukował nowe
kanony piękna. Projektanci mody szukają inspiracji na śmietnikach, w
schroniskach dla bezdomnych - to co brzydkie, to co uchodzi za margines
społeczny staje się pożądanym stylem życia i modnym trendem. Postmodernizm
zakwestionował istniejące do tej pory
kanony piękna – męscy modele reklamują bieliznę damską, transseksualni modele
promują kobiece kolekcje ubrań.
Low couture źródło: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/5,96856,6729838,Low_couture.html |
Jedną z praktyk, którą można wyjaśnić postmodernizm
w modzie jest „majsterkowanie” („bricolage”). Jacek Gądecki użył jej do opisu
secondo-handów[1], jednak
może ona również służyć do szerszego pojęcia współczesnej mody. Jest
to praktyka improwizowania, wykorzystywania tego, co się akurat ma pod ręką do
rozwiązania różnych kwestii, czy problemów.
I tak moda staje się kombinacją różnych pomysłów, stylów, obrazów, materiałów,
kolorów czy wzorów.
Moda to również forma pastiszu - ironii, zderzenie różnych
wątków, zabawa konwencjami. Natomiast celem postmodernistycznego design jest
prowokacja - zadawanie większej ilości pytań niż dawania odpowiedzi.
Bo właściwie co
konstruuje dobry gust? W "Vogue" z 1971r., w artykule „Is Bad Taste a Bad Thing?”
została opisana kolekcja Yves Saint Laurenta, która łączyła ze sobą zupełnie
przeciwstawne style i wzory. Przez ostatnie 50 lat, moda zakwestionowała
różnice genderowe, seksualność, wartości moralne, podjęła temat ochrony
środowiska i kokieteryjnie odcięła się od historii. Czy to oznacza, że moda
stała się teatralną maskaradą?
[1]
Por. Jacek Gądecki , Moda/kg. O modzie i kulturze z
drugiej ręki, [w:] Tomasz Szlendak, Krzysztof Pietrowicz (red.), 2007, Rozkoszna
zaraza. O rządach mody i kulturze konsumpcji, Wrocław, s. 96.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz